III Wyprawa do Mogiły Powstańców Styczniowych w Zaborowie Leśnym w Puszczy Kampinoskiej.





fotorelacja:







 
 










polecane linki:


152 lata temu, ze środy na czwartek, czyli z 14 na 15 stycznia 1863 roku, została przeprowadzona w Warszawie branka do rosyjskiego wojska. Ostrzeżeni przed nią młodzi ludzie chronili się w Puszczy Kampinoskiej. Rosyjski historyk Mikołaj Berg w swoich „Zapiskach o powstaniu polskiem 1863 i 1864 roku i poprzedzającej powstanie epoce demonstracyi od 1856 r." niekoniecznie pozytywnie je przedstawiając pisał: „Popłoch, ludzie pchali się przez okopy i rogatki, byle czemprędzej wydostać się z Warszawy (...) całymi setkami."
Szacuje się, że w największym podwarszawskim kompleksie leśnym schroniło się wówczas 1400-1500 przyszłych Powstańców. Obok odwilży, która w niewielkim stopniu poprawiła pogodę, w leśnych obozach, w jakich młodzież koczowała, ogromnym utrudnieniem był pewien bałagan wynikający z niespodziewanej sytuacji oraz problemy z aprowizacją i ogólnie funkcjonowaniem w takich warunkach.
Zagrożeniem bezpośrednim okazało się również wysłanie rosyjskich oddziałów z Warszawy, Łowicza, Modlina i Pułtuska, które miały zlikwidować obozy powstańcze i wyłapać koncentrujących się w nich Powstańców.
Wyprowadzenie w nocy z 18 na 19 stycznia przez zamarzniętą Wisłę w kierunku Płocka przez Zygmunta Padlewskiego znacznej części młodych ludzi nie zmieniło tego, że w Puszczy Kampinoskiej nadal ukrywali się Powstańcy.
Insurekcję ogłoszono 22 stycznia 1863 roku. W kolejnych miesiącach walki partyzanckie rozgrywały się także w kampinoskich lasach.
Jedną z najciekawszych, choć tragicznych, odsłon Powstania Styczniowego w Puszczy była bitwa pod Budą Zaborowską (dzisiaj Zaborów Leśny) w kwietniu 1863 roku. Z Rosjanami walczył tamże oddział „Dzieci Warszawy" pod dowództwem mjr. Walerego Remiszewskiego – zostali nie tylko rozbici (Rosjanie na polu walki mordowali rannych, zginęło 76 Polaków), ale przez następne dni wyłapywani i mordowani.
Właśnie ta warszawska historia jest przyczynkiem do „Wyprawy na Mogiłę Powstańców Styczniowych pod Zaborowem Leśnym", na którą zapraszają i wyruszają motocykliści – uczestnicy Rajdu Katyńskiego.
I pomimo, że pogoda może nie zachęcać do wędrówki – padający śnieg, śnieg z deszczem, lodowa krupa lub marznąca mżawka oraz temperatura, która przy dużej wilgotności powietrza daje wrażenie dużego mrozu – tradycyjnym naszym zwyczajem będziemy mogli ofiarować w hołdzie Powstańcom nie tylko pamięć, ale także swój wysiłek.

Leszek Rysak


wideo: W Jura


















Komentarze